Działania Polaków w sprawie ACTA spowodowały polityczną śmierć tego traktatu. Naprawdę będą musieli się natrudzić aby go ożywić w głosowaniu w Parlamencie Europejskim. Można wyolbrzymić i powiedzieć że po turkach i komunistach teraz obroniliśmy Europe przed oligarchami.
Teraz sprawą na tapecie jest reforma emerytalna. Dziś Premier RP wyszedł i powiedział, że nie będzie promował nie pracowania przez kobiety dlatego nie będą miały ulg. Jak widać znów premier niedoinformowany bo, uważa że urodzenie i opieka nad kilku tygodniowym berbeciem to nic nie robienie. Tylko Premier znów nie rozumie co podpisuje a postępuje tak tylko aby być w grupie bo inne kraje mają 67 progi emerytalne no to my też. Pochwalimy się, że też mamy takie progi. To, że Polacy mają za mało dzieci i edukacja jest gówniana to już mało istotne. Pochwalimy się zagranicznym Bankom, że jest super a oni dalej będą kupować nasze obligacje co pozwoli Panu Premierowi dalej się obijać.
Obecna sytuacja jest określana przez komentatorów zagranicznych jako "free fall" czyli swobodny spadek. Niestety polski odpowiednik jest mniej nośny ale chodzi o to że rzeczy toczą się tylko siłą grawitacji. Jacyś ludzie negocjują sobie ACTA i dają do podpisania. Społeczeństwo się starzeje to trzeba podnieść wiek. Nie ma żadnego celu za tymi działaniami. Widać to teraz dobitniej także w innych krajach.
Mówiąc o wydłużeniu wieku nikt nie mówi o tym, że kolejne pokolenie będzie wcześniej wchodzić w wiek pracowniczy. Zaczną edukacje w wieku 6 lat. Przecież to też zmiana wpływająca na produktywność. Ten pozytyw jest negowany przez system edukacji gdzie ludzi wysyła się do ogólniaków. Później idą na jakieś studia kulturoznawcze i bumelują tam 5 lat. Do tego dochodzi brak wychowania w szkole o czym mówił ostatnio prof. Ryszard Legutko (link). Oceniając krytycznie mówi "Dziecko ma wrócić ze szkoły z odpowiednimi
ocenami, z dyplomem, bo to się przyda na studiach i na rynku pracy.
Fakt, że nadal jest ono głupkiem i prymitywem, już nas nie obchodzi". Komentarze jak ma się edukacja do rynku pracy pokazują jeszcze, że nie radzą sobie z nauką przydatności na rynku pracy zatem młody człowiek jest skołowany. Media każą mu tańczyć i śpiewać. Szkoła mówi mu że jest zdolny ale leniwy. A sprawa jest taka że uogólniając jest głupkiem, prymitywem nie nadającym się do niczego. A przepraszam nadaje się do czegoś, do kupowania.
Dzięki swoim umiejętnością jest wspaniałym klientem bo cały medialną propagandę łyka jak młody pelikan a prymitywizm pozwala na łatwą sterowalność. Polska to kolonia konsumentów gdzie dostarczają nam świecidełka z za oceanu a my produkujemy za marne pieniądze i próbujemy przeżyć we wrogim otoczeniu.
Rozumiem, że posiadanie dziecka jako projekt biznesowy to przesada ale rodzenie trzeba promować i kobietom się to należy.
Nie jesteśmy głupsi niż inni. Jeszcze. Zatem działajmy abyśmy nie byli częścią grupy. Bądźmy z przodu. Rozwiązujmy problemy i zacznijmy się chociaż czołgać do przodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz