poniedziałek, 30 września 2013

Przyroda się zepsuła. Załatamy!

W wielu rejonach świata występuje wysyp meduz. Prawdopodobnie jest to związane z zanieczyszczeniem wody, która podrażnia polipy i powoduje tryb meduz na masową skale. Nadmierne rybołówstwo też na pewno nie pomaga. Krótki filmik z National Geographic:


Poparzenia przez meduzy potencjalnie mogą skończyć się śmiercią.

Osoby z KAIST (Korea Advanced Institute of Science and Technology) wymyślili jak naprawić taki problem. Skonstruowali roboty które tną meduzy i zasysają je.


Roboty przerabiają 900 kilogramów meduz na godzinę. Gratuluje nierozwiązania problemu ale załatania go. Może jeszcze wymyślą do czego ta meduzowa papka by się przydała.

poniedziałek, 23 września 2013

E-czytniki pomagają przy dysleksji

Drukowane książki są mało elastyczne. Zmienić wyglądu się nie da. Co innego podczas czytania na urządzeniu elektronicznym. Możemy sobie dostosować czcionkę itd. Okazuje się, że taki zabieg pomaga osobom z dysleksją(należy pamiętać, że jest wiele form).
W artykule "E-Readers Are More Effective than Paper for Some with Dyslexia". czyli "E-Czytniki są bardziej skuteczne niż papier dla niektórych osób z dysleksją", możemy przeczytać, że nawet prosty zabieg zwiększenia odstępów pomiędzy literami może spowodować duży efekt dla czytającego dyslektyka. Tablety w szkole mają sens ale to nie one stanowią treść a są narzędziem do treści.

poniedziałek, 16 września 2013

Nauczanie fizyki w szkole

Przeszukując sieć natknąłem się na ciekawy wpis o nauczaniu fizyki w szkole. Autor piszę o tym, że uczeń nie obcuje z tematem zajęć a informacje przekazywane są sprzeczne i niespójne. "Najbardziej jaskrawym przykładem jaki spotkałem jest informowanie uczniów, że woda paruje w temperaturze 100 °C. A jednocześnie mówi się o obiegu wody w przyrodzie."[...]
"Fizyka jako przedmiot samodzielny pojawia się w gimnazjum. I wtedy zbiegają się dwa problemy. Ograniczony czas jej poznawania uniemożliwia wręcz nauczanie metodą empiryczną, a ograniczona znajomość matematyki sprawia, że nie można nauczać ilościowo. Tymczasem sukces fizyki jako nauki już od średniowiecza opierał się na dwu fundamentach, powtarzanych doświadczeniach i matematyzacji. Nauczanie zaś jakościowe zamienia fizykę w trudny do opanowania przedmiot niepraktycznej wiedzy. Uczniowie mimo ogromu przekazywanych faktów nie rozumieją nawet zasad funkcjonowania sieci elektrycznej w ich domu. A ich świadomość otaczającego świata jest wciąż na poziomie obserwacji potocznej."
Ciekawą myślą też autor dzieli się w komentarzu do swojego wpisu "Teraz w większości sklepów z artykułami dla dzieci wiele jest zestawów do prowadzenia eksperymentów. Ale w szkole nie ma na to przewidzianego czasu. Trzeba w niej zrealizować podstawę programową, a to z tej realizacji, nie z efektów jest nauczyciel rozliczany."
Na przełomie wieków w polskiej szkole zabroniono robić eksperymentów aby nie narażać uczniów "na kontakt z niebezpieczeństwem". Teraz szkoły są nakłaniane aby robić eksperymenty ale nie ma środków aby odkupić to co zostało wyrzucone poprzednimi wytycznymi.

 P.S. Mamy XXI wiek a dzieciaki mają tablety. Można pomacać więcej rzeczy niż kiedyś - Jak pomacać prędkość światła?

poniedziałek, 9 września 2013

Nie tak bezpieczne dane

Okazuje się że 11 mld dolarów w 2013 roku amerykańskie agencje rządowe wydały na łamanie szyfrów. Budżet amerykańskich służb to 52,6 mld dolarów. Wydawanie ponad jednej piątej na łamanie szyfrów pokazuje ja wielki nacisk na to idzie i zapewne popularne narzędzia są już nie tak bezpieczne jak by sądzono.
W filmach opowiadano jak to NSA wszystko słucha i zapisuje oraz ma hale komputerów. Możliwe że rzeczywistość przegoniła fikcje.

poniedziałek, 2 września 2013