poniedziałek, 28 listopada 2011

Goldman Sachs rządzi Światem

Goldman Sachs firma z historią (link Wiki) przewija się co jakiś czas w rozmowach finansowych. Dwa miesiące temu było głośno dzięki wywiadowi pewnego brokera Alessio Rastani (link Youtube, post) który powiedział, że "Światem rządzi Goldman Sachs". Okrzyknięto to skandalem i bulwersowano się. W ciągu tych 2 miesięcy zaszła ciekawa sytuacja (artykuł). Aż 3 ludzi z Goldman Sachs objeło ważne stanowiska.
- Mario Draghi - szef Europejskiego Banku Centralnego
- Mario Monti - premier Włoch
- Lukas Papademos - premier Grecji
Ciekawe co na to ludzie co wieszali psy na brokerze. Można podchodzić do wielu spraw emocjonalnie ale pamiętając, że biznes jest biznes.
Najciekawsza jest 3 osoba. Facet, który z Goldman Sachs wsadzał Europe na minę przez kreatywną księgowość, teraz ma ratować strefę Euro. Będzie używał do tego kraju w którym jest 60 miliardów euro nieściągniętych podatków (dług Grecji to to 160% PKB - 370 mld).
Jakoś dziwnym trafem wszystkie południowe kraje mają problemy. Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja. Może Euro nie lubi za dużo słońca. Może nie lubi sjest i kombinowania jak tu zarobić i się nie narobić.

Nabijając się z leniwych południowców (np. przez pytanie się niemca ilu greków adoptował) nie możemy zapominać o swoich przywarach. Można się nie przejmować wypadającą klamką z drzwi ale nie możemy żyć w iluzji, że drzwi są sprawne. Polscy włodarze też uprawiają kreatywną księgowość aby nie przekroczyć 55% PKB. Obecnie problemem jest kurs euro dlatego będzie zmiana liczenia tego kursu. Poprzednie zmiany w liczeniu to: Pierwsza polegała na stworzeniu Krajowego Funduszu Drogowego, który emituje obligacje finansujące budowę infrastruktury drogowej, a te obligacje nie są wliczane do długu. Druga to zmiana ustawa o BGK, żeby ten mógł emitować listy zastawne na potrzeby rządu, które też nie będą wliczane do długu. Trzecia, to demontaż systemu emerytalnego, który spowodował schowanie części długu publicznego do ZUS-u, ten dług ujawni się dopiero za około dekadę i nas wtedy zadusi. Te trzy zmiany spowodują ukrycie przez obywatelami długu w wysokości przekraczającej 300 mld złotych do końca tej dekady. (źródło)
Więc jak jedna osoba mówi że jesteśmy mocno zadłużeni a druga, że poniżej 55% PKB, to obie mówią o tym samym.

Ustatnio też inna osoba ex-Goldman Sachs była na czołówkach gazet. Chodzi o Jon Corzine (wiki). Człowiek ten był w giełdzie nazwisk do stanowiska Sekretarza Skarbu USA po wyborze Prezydenta Obamy (GS nie rządzi Światem?). Jednak nie został nim i w 2010 został szefem MF Global. Firmy która ogłosiła w październiku 2011 upadłość. I dopiero zaczęło się dziać. Pozamykano konta klientów które podobno miały być chronione a pieniądze gdzieś wyparowały. Ale najśmieszniejsz jest zdanie w tym artykule po angielsku zaczyna się od "What is scary about MF Global ... " po polsku to będzie "Co jest przerażające w MF Global to, że nie ma woli politycznej w tym kraju aby troszczyć się o ludzi. Niech to będzie lekcja, że jeśli ktoś próbuje Cie okraść, nie ma nikogo, kto Cie ochroni." Jest to zadnie wypowiedziane przez anonimową osobę z funduszu headgingowego. Zatem jak okradano emerytury zwykłych ludzi i kazano im kupować mieszkania i produkty o spekulacyjnie zawyżonych cenach to wszystko było w porządku. Jak grube ryby straciły pieniądze "olaboga łapcie złodzieja".

Niech "grubaski" przyłączą się do Ruchu Oburzonych.
Z 99% vs. 1% przechodzimy na 99.9% vs 0.1%? Po wieloletniej współpracy z MF Global Bracia Koch wycofali swoje konta na kilka tygodni przed upadkiem. Szczury które wiedziały więcej czy przyczyna upadku?

poniedziałek, 21 listopada 2011

Sport ze stali

Obecnie z kin juz wychodzi film "Giganci ze stali" o boksie w który uprawiają roboty. W litaraturze SF bywały ciekawe rzeczy realizowane później przez życie. Boks z wyrywaniem kończyn to pomysł na biznes przyszłości

Narazie roboty grają w ping ponga

oraz jeżdżą na rowerze.

Zawodów nie musi komentować człowiek tym też może zająć się komputer. Mamy takie przykłady już w sportowych grach komputerowych. Do komentowania automatycznego gry ludzi trzeba dobrego programu rozpoznawania ludzi i sytuacji. Prace nad tymi rozwiązaniami trwają. (artykuł)


Jednak nie tylko człowiek może być bez pracy przez roboty. Także psy.


poniedziałek, 14 listopada 2011

Kilka kliknięcia od chaosu

Wygląda na to że nie tylko jesteśmy kilka posiłków od anarchii ale także kilka kliknięć od chaosu. Badania Uniwersytetu w Zurychu w tym naukowców z rządowego instytutu pokazały, że istnieje bardzo zależna sieć firm. (artykuł daily, newscientist)
Badanie oparło się o bazę danych 37 mln firm z których wybrano 43 tys. międzynarodowych korporacji. Kolejne sprawdzanie udziałowców oraz innych powiązań okazało się, że całość opiera się o 147 firm.

Zatem problemy jednej firmy "super-powiązanej" mogą bardzo szybko przenieść się na inne.
Należy pamiętać, że teraz giełdy działają błyskawicznie. Dla maklera wykonanie czegoś to kilka kliknięć zatem upadek firmy będzie wpływał na kolejne firmy w czasie tych kilku kliknięć.
W tym momencie politycy będą uważać, że te firmy są "za duże aby upaść" ("to big to fail") i będą ratować je pieniędzmi podatników. 
Upadek firm to mniej miejsc pracy. Bezrobotni ludzie to niezadowoleni ludzie. Małe szanse na ponowny wybór na stołek. Zatem lepiej zadłużyć wnuki a ludzie i tak nie ogarniają finansowych spraw.
Tylko okazuje się ze firmy które dostały pomoc poczynają sobie jeszcze odważniej bo jak mają zysk to idzie dla nich a jak straty to płacą podatnicy. (Jakoś od razu przypominają mi się polskie kopalnie)
Badanie Uniwersytetu Michigan dowodzi, że firmy które pobierały dotacje w swoich poczynaniach stawiają na większe ryzyko. (artykuł, badanie)
To mamy rząd, który finansuje firmy, które są mocno powiązane i mogą powodować, że ponoszone większe ryzyko szybciej się rozprzestrzeni. Do tego dochodzi kryzys długu państwowego jaki mamy w PIIGS ("świnie", Portugalia Irlandia Italia Grecja Spain(Hiszpania)). Tylko te długi to też są powiązane jak pisze prof. Rybiński "zaangażowanie łączne brytyjskich banków we Włoszech (sektor publiczny, bankowy i firmy) w połowie roku 2011 wynosiło tylko 73 mld dolarów, ale francuskie banki miały tam ulokowane już 413 mld dolarów, a brytyjskie banki miały z kolei ulokowane we Francji prawie 300 mld dolarów" (źródło

Jak pierdolnie to z przytupem.

poniedziałek, 7 listopada 2011

Nie czekamy na kelnera.

Każdy kto bywa po restauracjach albo lokalach z obsługą wie, że czekanie na kelnera/kelnerkę bywa czasami drażniące. Dobre jedzenie wymaga czasu i tu jestem nastawiony, że poczekam. Jednak oczekiwanie aby tylko powiedzieć swoje zamówienie albo na rachunek odbieram negatywnie. 
Nadchodzi zbawienie "naszych problemów" - e-menu
Dzięki zdalnemu załatwieniu zamówienia teraz możemy czekać na jedzenie ale tu też coś zaproponowano. 
Jednak uważam, że robot ręka z sufit by był bardziej widowiskowy.

Zostaje nam czekanie na jedzenie. Jak wiadomo młodzież zajęta kastingami do X-faktor czy innego Idola nie ma czas na naukę i kucharzy brakuje. Można jednak pomóc dając kucharzowi lepsze narzędzia.

Jedno się nie zmieni. Dobre jedzenie wymaga czasu.
Przynajmniej w fast foodach sie troche jakość jedzenia polepszy.

Kucharz na razie może spać spokojnie.


Jak chcesz coś zrobić to zrób to sam a teraz będę mógł sam.
Tylko taki mały paradoks. Człowiek pracuje i za to otrzymuje pensje. Za pieniądze kupuje produkty. Producent aby nadążyć z zapotrzebowaniem na produkty zatrudnia ludzi i daje im pensje. Jeżeli teraz producent będzie dawał zajęcie robotom to kto będzie kupował produkty?

Należy eliminować roboty? To zależy. A jaki mamy cel?

Polecam uwadze artykuł na thefuturist.co o technologicznym bezrobociu.