wtorek, 25 stycznia 2011

Woda = życie

Woda jest powszechnym rozpuszczalnikiem związków ustrojowych i niezbędnym uzupełnieniem pokarmu wszystkich znanych organizmów. Uczestniczy w przebiegu większości reakcji metabolicznych, stanowi środek transportu wewnątrzustrojowego, np. produktów przemiany materii, substancji odżywczych, hormonów, enzymów. Reguluje temperaturę. Stanowi płynne środowisko niezbędne do usuwania końcowych produktów przemiany materii. Woda stanowi średnio 70% masy dorosłego człowieka, w przypadku noworodka ok. 15% więcej, 60-70% limfy, 95% osocza krwi, 90% liści, owoców, 20% kości, 10% szkliwa zębów, tkanki tłuszczowej. (wikipedia)

Słona woda to 97% całej wody występującej na Ziemi i tylko 3% to pitna z czego 68% z tej pitnej znajduje się w lodowcach wiec tak naprawdę mamy dostępny niecały 1% w sposób naturalny.

Obecnie głównym tematem w wojnie o surowce jest ropa, kiedyś było złoto. Kolejnym tematem może być woda.
wywiad z Jim Rogers dla BBC
Jim Rogers: "kraje mogą przetrwać wojny, epidemie, różne rzeczy, ale jedno co kraje nie mogą przeżyć, to jest, że kończy się woda."

Podstawowymi przyczynami braku wody pitnej są wzrost demograficzny, wykorzystanie wody dla potrzeb rolnictwa (aż 70 proc. światowego zużycia), bieda, złe zarządzanie zasobami i niestabilna sytuacja polityczna. Zasoby wody zubaża też rozwój turystyki – jeden gość hotelowy zużywa w ciągu doby średnio o jedną trzecią więcej wody niż mieszkaniec tej samej okolicy.
Jeżeli myślisz, że to problem krajów rozwijających się ogólnie tych daleko nie wiadomo gdzie to nie. Ameryka, kraj piękna i ognistej wody.

Ciężko nawet powiedzieć, że to złe zarządzanie zasobami bo to po prostu chciwość. Wydobywając gaz z ziemi wtłaczają niewiadomo jaką chemie do ziemi a później ludzie mogą wodę z kranu podpalić nie wspominając o chorobach jakie ich mogą spotkać. Człowiek zatruwa środowisko a później poniesie za to konsekwencje. Problem w tym, że na komplikacje zdrowotne nie umrze ten co podjął decyzje o wierceniu.

Jednym z tzw. celów milenijnych, które wyznaczyła sobie ONZ było zmniejszenie liczby ludności bez dostępu do bezpiecznej wody pitnej o połowę do 2015 roku. Tymczasem prognozy wskazują, że do 2027 roku prawie trzy miliardy ludzi zostanie pozbawionych bezpiecznego źródła wody pitnej.
Woda pitna to będzie ogromny biznes już teraz Chiny wydadzą 30 milonów dolarów w 2011 roku tylko na zarządzanie tym surowcem.
Będą różne pomysłowe wynalazki. Wspaniale rozwiązali ten problem Szwedzi tworząc bezwodne toalety separujące, za co zdobyli światowe nagrody i certyfikaty. Reszta świata ruszyła za nimi i można znaleźć sporo wyników pod hasłami "waterless toilet" "waterless loo" "toaleta kompostowa" "bezwodna toaleta". Ograniczenie zużycia wody w różnych aspektach życia pozwoli nam zachować dobry dostęp do wody pitnej. Rolnikom, którzy zużywają dużo wody może pomóc wprowadzenie technologi informatycznych (link)

Polska jest krajem w którym zasoby wodne są mniejsze niż w innych państwach europejskich i czerpiemy trochę korzyści z naszego "zacofania". Tylko trzeba nauczyć ludzi, że foldery zalewowe to nie tania ziemia pod budowę domów tylko ewentualnie pastwisko albo park miejski.

Oszczędzaj wodę.

niedziela, 23 stycznia 2011

Kleptokracja

Klepto - kraść, kracja od krateo "rządzę". Zatem rządy złodziei. A kim są Ci złodzieje? To Banksterzy czyli nie ludzie gangu ale ludzie z Banku np. JPMorgan, Goldman Sachs. Światem rządzi pieniądz a oni rządzą pieniądzem. Uruchomiono też kilka kampani społecznych przeciwko Bankowym terrorystom. "crash jp morgan, buy silver" (Zniszcz JP Morgan, kupuj srebro) czyli kampania Max-a Keiser-a. W piątek Alex Jones (Infowars) uruchomił "V for Victory" (Z jak Zwycięstwo) kampanie, która ma walczyć o wolność od banków okupujących USA i ogólnie od elit NWO (New World Order).

Czy to jest przesada? No nie do końca.
Banki i Polityka przenika się bardzo, o korupcje łatwo. Wystarczy 1 decyzja, że rząd USA nie kupuje od banku centralnego tylko od pośrednika JPMorgan.
Przykład z USA
Przykład z Polski

Sporo wyjaśnia Tomasz Urbaś w swoim blogu
(kawałek jego wpisu)
"Głównym emitentem pieniądza w gospodarce są banki komercyjne. To one decydują komu, ile i na co udzielą kredytów i tym samym ile pojawi się w gospodarce pieniądza.
To olbrzymia władza. Władza w wymiarze indywidualnym. Przedsiębiorstwo działa, finansując się w części kredytem. Pewnego dnia bank mówi nie damy nowego kredytu. Przedsiębiorstwo traci płynność, traci wartość. Postawiony pod ścianą właściciel zmuszony jest sprzedać za niską cenę, temu kto ma dostęp do kredytu i zadziwiającą wiedzę o trudnej sytuacji finansowej, którą teoretycznie może mieć tylko bank. Władza w wymiarze systemowym. Koledzy bankierzy, ogłaszamy prosperity, udzielamy kredytów na nieruchomości. Niech pracownicy banków wypruwają z siebie żyły i flaki i wciskają kredyty hipoteczne komu się da. Ceny nieruchomości rosną. Kredyty rosną. Aż pewnego dnia. Koledzy bankierzy strzyżemy owieczki, koniec z nowymi kredytami, stopy procentowe w górę, ceny nieruchomości w dół. Coraz więcej kredytobiorców nie spłaca. Banki egzekwują, Zaufani, którym banki udostępniły kredyty kupują za niską cenę, stary właściciel do końca życia zostaje z górą długu. Ci kredytobiorcy, którzy bardzo mocną zacisną pasa może uratują dom, mieszkanie, a ich krwawica utuczy bankierów. Im bardziej skoordynowana akcja właścicieli banków, tym obfitsze żniwa. Dlatego strzyżenie owieczek nie ogranicza się do jednego sektora, większe zyski dla bankierów rodzi wywołanie sztucznego boomu, a następnie depresji w całej gospodarce. Wszystko wystrzeliwuje do góry, a następnie leci na pysk, nie ma gdzie się schronić, a ratunek, pieniądz, ma bankier."

Kleptokracja - system polityczny gdzie bankierzy strzygą owce.

System który może się rozpaść z powodu ich wielkiej chciwości. Problem w tym, że padnie on zabierając ze sobą wiele istnień.

Na koniec zostaje mi przytoczyć coś co podobno jest tłumaczeniem tekstu Nostradamus-a
Co to za wielki kraj!-na zachodzie Atlantyku?
Od swojego zarania uważany za naród,ale bez narodu,
Stanie się przed trzecią przekleństwem dla swoich mieszkańców,
Rasy,religie i broń oraz wielkie bogactwo niby aniołów,
Wyzwoli wśród przybyszy drugiego ducha buntu i nienawiści,
Czarni niewolni będą zastąpieni przez okradzionych wolnych!
Na razie dług USA to 14 000 000 000 000 dolarów. To wychodzi około 45 000 na każdego Amerykanina, 126 000 licząc na każdego amerykańskiego podatnika.

wtorek, 18 stycznia 2011

Uzeleżnieni od technologi

Brukowce dają wspaniałe tytuły do swoich wiadomości "Ostrzeżenie przed "szokiem w skali globalnej" " Wewnątrz artykułu jest już bardziej normalnie a i temat spełnił swoje zadanie bo przykuł moją uwagę.
Artykuł skupia się na publikacji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, który omawia jak bardzo tragiczny może być w skutkach atak na infrastrukturę informatyczną (link)
Omawia naturalne zagrożenie które nam towarzyszy i o którym już wspominałem w tym blogu.
"Jako zdarzenia, które mogą być wykorzystane przez przestępców OECD wymienia m.in. burze słoneczne o dużym natężeniu, które ostatni raz wystąpiły w 1859 roku, a obecnie są spodziewane na przełomie roku 2012 i 2013. Mogą one wywołać zakłócenia w pracy satelit."
Publikacja przytacza także słowa Lorda Camerona który powiedział iż Brytania jest 9 posiłków od anarchii. Wynika to z "Just-in-time". Jest to metoda obniżania kosztów przedsiębiorstwa poprzez eliminacje przetrzymywania zbędnego towaru. Komputery kontrolują co jest na sklepie oraz jakie mamy sezony (w lato nie kupujemy łopat do śniegu) . Zamówienia są na bieżąco obsługiwane i wszystko jest dobrze do puki nie zabraknie ropy (transport bo magazynów nie ma) czy komputerów (zamówienia, finanse). W przypadku gdy któregoś czynnika raptownie zabraknie Wielka Brytania ma 4 dni na ustabilizowanie sytuacji bo później to będzie tylko chaos.
Czy normalny obywatel jest w stanie przygotować się? Jak najbardziej. Wystarczy aby zawsze miał w domu dłuższy zapas wody pitnej. Bez jedzenia organizm wytrzyma dłużej niż bez wody. A trzymanie w domu 2 zgrzewki wody to żadne obciążenie. Osoby mieszkające we własnych domach powinny wrócić do tradycji posiadania spiżarni. Komuna nie chciała abyśmy byli za bardzo niezależni ale teraz mamy demokracje gdzie radź se sam.

niedziela, 16 stycznia 2011

Polska

Wspaniały kraj. Tylko potrzeba mu zmiany mentalności.



Stan rzeczy zmienia tylko praca i poświęcenie. Aby zostać w Polsce i starać się coś zmienić trzeba poświęcić dostatnie życie w obcym kraju. Każdy inteligentny polak jest wstanie zawojować Zachód albo i Wschód dziki genetycznemu zakorzenieniu, że "Polak potrafi" a dokładniej mowa o "kombinatoryce".

Praca dla Polski. Widzisz co jest złe. Wytykaj palcami. Krytykują Ciebie a nie to co mówisz. Znaczy to strzał w 10.