czwartek, 30 kwietnia 2015

Drony bombardują robalami

Kiedyś się oskarżano Amerykanów że stonkę zrzucają. Ludzie musieli ją zbierać. A co jeśli by był naturalny wróg który by zjadał stonkę. Takim wrogiem jest bażant ale dużo bażantów potrzebnych nagle, ciężko znaleźć.
Jednak jest to jakaś idea, którą można zastosować przy walce z niektórymi szkodnikami. Takimi gdzie wrogiem jest inny robak. Na Uniwersytecie Queensland zaproponowano takie rozwiązanie.
Jest to kolejny element mechanizacji rolnictwa ale także sposób na ograniczenie używania chemii.
Możemy sobie wyobrazić taką sytuacje gdzie mamy drona patrolującego uprawy. Kamerami sprawdza jakość roślin i fotosyntezy w regionie. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości sygnalizuje je rolnikowi. Gdy stwierdzi, że problemem jest szkodnik. Nakazuje rzut robaków żywiących się szkodnikiem. Wypasionymi robakami później zajmą się ptaki. I natura wróci do normy a uprawy będą lepsze bez trwałych chemicznych śladów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz