czwartek, 5 sierpnia 2010

Szacunek

Nasze wojowanie z PRL daje efekty. 3 sierpnia 2010 chciano przenieść krzyż z pod pałacu prezydenta. To co tam się działo, to był wielki wstyd. Fanatyk religijny, który stał przy krzyżu, po interwencji funkcjonariuszy opowiadał mediom "ręce mi wykręcali" "ja w obronie kobiety stawałem" (cytat z pamięci). Przed kim On bronił tą kobietę? przed Policją? Przed Policją się człowiek nie broni a stawia opór co jest naganne i karalne. Wychodzi brak szacunku dla władzy po obejrzeniu takiego widowiska albo walki górników z policją co się dziwić że synowie/wnuczkowie nawalają się z Policją po meczu piłki nożnej.
Tylko na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Reprezentantem władzy nie powinien być Palikot z wibratorem czy Macierewicz który mówi że "samolot zestrzelił Putin" albo "Klich na polecenie Tuska bo Putin tak kazał". Problem w tym że to jest medialne zatem TV to pokazuje. Dlaczego to pokazuje? bo ludzie chcą "mięsa" a nie ministra finansów opowiadającego o mld. A później Ci ludzie na podstawie tego cyrku głosują. Ciekawe za ile dziesięcioleci prezydentem zostanie biuściasta gwiazda porno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz