poniedziałek, 25 października 2010

Złoto

Szlachetny metal pożądany przez wszystkich. Głównie postrzegany jako część garderoby w postaci biżuterii ale ostatnio wraca temat jego pierwotnej natury.

Dolar ma kłopoty. Codziennie możemy poczytać o wojnie walutowej i o zadłużeniu USA. Jak się to wszytko zaczęło? Na początku XX wieku USA namówiło resztę krajów aby używali Dolarów. Namówiło ponieważ Dolar był wart konkretną wartość w złocie. Czyli po co ci uncje gramy i tak dalej. Zapisz swoją cenę w dolarach. Rynek to kupił i obracał dolarami. W1971 Amerykanie stwierdzili, że już nie będzie wsparty złotem ale obiecali, że będą grzeczni i nie osłabią waluty. Swoimi działaniami ekonomicznymi przyczynili się do upadku ZSRR więc było z sukcesem. Jednak amerykanie nie dotrzymali słowa i zaczęli drukować na potęgę dolara. Zaczęto rozmawiać, że trzeba by wprowadzić jakąś inną globalną walutę SDR albo coś. Jednak istnieje już wspólna uznawana wszędzie waluta - złoto. I tu widać coś ciekawego o czym jest w poniższej audycji "Keiser Report"




Na początku programu cytowany Pan James G. Rickards mówi o tym, że jak dolar upadnie to USA wróci do złota i nie będzie miał z tym problemu, to reszta Świata będzie miała problem. USA posiada 8 tys ton złota a do tego przetrzymuje 6 tys ton złota własności innych krajów i jak coś pójdzie nie tak to mogą sobie je przywłaszczyć. Co stanowi razem prawie polowe wszystkich zasobów.

Rezerwy można zobaczyć tutaj.

James G. Rickards jest osobowością poważaną np. zeznawał przed kongresem w sprawie kryzysu finansowego. Zatem można a nawet trzeba traktować tą wypowiedz poważnie.

Jak ktoś myśli, że USA są bankrutem to się myli bo dług jest liczony w dolarach i może być tak podczas oddawania długu "OK masz tu trochę makulatury".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz