poniedziałek, 14 maja 2012

Motywacja do lektury

Wczoraj odcinek serialu TVP "Rancho" został zakończony fajnym dowcipem "Jak ty przeczytałaś trylogie Sienkiewicza to ty nie zrezygnujesz".
Od razu sobie przypomniałem moje podejście do trylogii gdzie po kilku stronach opisu dałem sobie spokój.
Do "Władcy pierścieni" podszedłem zupełnie inaczej a ta pozycja ma również nudne elementy opisowe. To tej pozycji miałem motywacje bo jest to książka fantazy uznawana za klasykę więc jako miłośnik nie mogę sobie pozwolić na takie braki. Elementy opisowe pomijałem w większej części.
Przeczytanie trylogii powinno być jako achievement życia szczególnie młodzieńczego bo wtedy opinia o lekturach jest jasna "nudne, nie da się czytać, lepiej kombinować jak obejść". Przebrniecie przez taka lekturę będzie prawie jak przebiegniecie maratonu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz