poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Zakaz myślenia, nakaz kultu

Dziś kolejna rocznica rozpoczęcia Powstania Warszawskiego. W telewizji mogliśmy zobaczyć obchody rocznicowe tego ważnego wydarzenia II Wojny Światowej.

Oprócz obchodów mogliśmy zobaczyć kolejne wspaniałe przykłady hipokryzji i kultyzmu. Spowodował to wpis na twiterze Radosława Sikorskiego - "Warto wyciągnąć lekcje także z tej narodowej katastrofy" z linkiem do strony mówiącej, że powstanie było skazane na porażkę. Od razu Pan Sikorski został nazwany smokiem i zdrajcą. A przepraszam Polska, przełom XX/XXI wieku, tu się wyzywa innych od komuchów. Wpis to"Propagowanie sowieckiej propagandy" cytując nie wprost jednego z PiSowych polityków.
Nie można mieć innej opinii. Mamy nakaz czczenia ludzi którzy padli śmiercią bohatera i nie pytać. Nie myśl, czcij.
Powstańcy walczyli bohatersko. Historie walki powstańczej powinny być ogólnie znane.
Jednak ja wyznaję zasadę piękna dywersyfikacji.
Gdy dwie osoby mają tą samą opinie, jedna jest zbędna
To był piękny zryw w próbie złapania wolnej Polski. Problem w tym, że nas już amerykanie sprzedali ruskom za interwencje na froncie azjatyckim. Jakby Powstanie zakończyło się sukcesem to Stalin powiedziałby "O jak zajebiście się spisaliście, to macie swój kraj"?. Działanie było ryzykowne i skończyło się tragedią. Dlatego jak najbardziej można użyć określenia narodowa katastrofa na wydarzenie w którym zginęło 150 000 ludzi a miasto zrównano z ziemią.
Powstanie Warszawskie to kolejny przykład, że nikt nie wygrał wojny umierając za kraj. To przeciwnik ma umrzeć za swój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz